Głos w sprawie słów Prezesa NBP o bezglutenowym chlebie

Nasze Stowarzyszenie zabiera głos w sprawie publicznej wypowiedzi Prezesa NBP Adama Glapińskiego z dn. 5.01.2023 r., dotyczącej kosztów pieczywa: „Ja rozumiem, że są ludzie, którzy kupują chleb za 30 zł, z orzechami, z pestkami, bezglutenowy. Mają pieniądze, niech kupują, smacznego.”

Można ją znaleźć w serwisach informacyjnych, np. businessinsider.com.pl.

W związku z tym wystosowaliśmy pismo do Prezesa NBP z apelem o publiczne przeprosiny pacjentów z celiakią oraz wszystkich tych, którzy z przyczyn zdrowotnych muszą być na diecie bezglutenowej. Zostali oni powyższą wypowiedzią potraktowani w sposób lekceważący i krzywdzący. Naszym zdaniem tego typu opinie nie powinny pojawiać się w przestrzeni publicznej.

Oto treść naszego listu

Pan Adam Glapiński
Prezes Narodowego Banku Polskiego

Szanowny Pani Prezesie,

jako największa w Polsce organizacja pacjentów reprezentująca osoby z celiakią, czujemy się w obowiązku zabrać głos w sprawie Pana publicznej wypowiedzi z dn. 5.01.2023 dotyczącej kosztów pieczywa:

„Ja rozumiem, że są ludzie, którzy kupują chleb za 30 zł, z orzechami, z pestkami, bezglutenowy. Mają pieniądze, niech kupują, smacznego.”  Można ją znaleźć w serwisach informacyjnych, np. www.businessinsider.com.pl.

Pragniemy zwrócić uwagę, że chleb bezglutenowy to nie jest pieczywo kupowane snobistycznie wyłacznie przez ludzi z grubym portfelem. Kupują je chorzy na celiakię, którzy muszą przestrzegać ścisłej diety bezglutenowej, bo jest to jedyna forma leczenia tej choroby. Celiakia to schorzenie autoimmunologiczne o podłożu genetycznym, na które choruje co 100 osoba w Polsce, a która to wymaga stosowania diety bezglutenowej do końca życia. Jest to droga dieta. Specjalistyczne produkty bezglutenowe – chleb, bułki, mieszanki mąk – są zazwyczaj wielokrotnie droższe od ich glutenowych odpowiedników. Zresztą sam to Pan zauważył w cytowanej wyżej wypowiedzi.

Czy chory na wybór i może kupować zwykłe pieczywo? Jeśli postawić na szali jego zdrowie, wiedząc, że nieleczona celiakia może powodować mi.in: anemię, zaburzenia neurologiczne, depresję, zaburzenia płodności czy nowotwory układu pokarmowego, odpowiedź wydaje się prosta. Chory nie ma żadnego wyboru.

Co warto podkreślić, w większości krajów UE pacjenci z celiakią otrzymują pomoc finansową. W Polsce chorzy nie mają żadnego wsparcia ze strony państwa, nawet osoby o najniższych dochodach. W sytuacji, gdy dieta jest jedyną formą leczenia, a chory nie przyjmuje żadnych chemicznych leków, które w przypadku innych schorzeń są często refundowane, jest to w pewnym stopniu dyskryminacja tej grupy pacjentów. Warto też dodać, że często w jednej rodzinie jest kilka osób chorych, co zwielokrotnia wspomniane koszty.

Dlatego ze szczególnym bólem przyjmujemy publiczne wypowiedzi, jak ta Pana z dn. 5 stycznia br. Jako organizacja pożytku publicznego wspierająca od 17 lat osoby z celiakią apelujemy o wystosowanie publicznych przeprosin do pacjentów z celiakią oraz wszystkich tych, którzy z przyczyn zdrowotnych muszą być na diecie bezglutenowej a zostali Pana wypowiedzią potraktowani w sposób lekceważący i krzywdzący.

Takie opinie nie tylko nie powinny padać z ust osób piastujących wysokie stanowiska państwowe, ale w ogóle mieć miejsca w przestrzeni publicznej.

Z poważaniem

Zarząd Polskiego Stowarzyszenia Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej

Głos w sprawie słów Prezesa NBP o bezglutenowym chlebie