Szpitale i sanatoria

W internecie często toczą się dyskusje o braku bezpiecznego bezglutenowego wyżywienia w szpitalach i sanatoriach. Żywienie w tych instytucjach (przynajmniej w teorii) powinno uwzględniać aktualną sytuację zdrowotną pacjenta oraz mieć na względzie jego ograniczenia żywieniowe. Nieprzestrzeganie leczniczej diety, nawet przez krótki czas pobytu w szpitalu, może negatywnie wpływać na stan zdrowia pacjenta, osłabiając lub niwecząc wyniki terapeutyczne osiągnięte podczas leczenia.

Prośby o interwencję

Do Stowarzyszenia często docierają prośby o interwencje od osób przebywających w szpitalu czy w sanatorium, w którym teoretycznie jest oferowana dieta bezglutenowa. Obecnie szpitale najczęściej zlecają usługi cateringowe zewnętrznej firmie. Wiedza na temat zasad diety bezglutenowej zarówno w tych firmach, jak i wśród szpitalnego personelu pozostawia bardzo wiele do życzenia. Nierzadko pacjenci z celiakią dostają zwykłe „glutenowe” posiłki, ze zwykłym pszennym chlebem. Czasem posiłki bezglutenowe nie są opisane i osoby rozdające oceniają „na oko”, które porcje wyglądają na bezglutenowe. Zdarza się też, że bezglutenowe posiłki nie są zabezpieczone przed zanieczyszczeniem glutenem podczas ich wydawania przez personel. Podobnie jest w sanatoriach.

Pomoc

W każdym konkretnym przypadku staramy się pomóc, jednak nie jest to łatwe zadanie i bardzo wiele zależy od samego pacjenta czy kuracjusza. Jeśli my, osoby na diecie bezglutenowej, chcemy aby sytuacja się poprawiła, abyśmy nie musieli zabierać ze sobą na leczenie wałówki i bezustannie wypytywać o to co na talerzu, reagujmy. Kontaktujmy się z kierownictwem szpitala, sanatorium oraz z Rzecznikiem Praw Pacjenta. Nie bójmy się złożyć skargi do odpowiednich instancji.

Wszystkich Państwa serdecznie prosimy o działanie

To od nas pacjentów tak naprawdę zależy, czy i kiedy sytuacja się poprawi. Piszmy, mówmy głośno o naszej diecie, składajmy zażalenia do różnych instytucji. Tylko wspólnym wysiłkiem możemy wymóc odpowiednie zmiany w przepisach, aby osiągnąć stan, w którym firmy cateringowe czy pracownicy szpitalni rozdający posiłki, będą posiadać niezbędną wiedzę na temat diety bezglutenowej. I co ważne – nie bójmy się podpisywać pod naszym pismem imieniem i nazwiskiem, bo tylko takie skargi są rozpatrywane. Ważne jest abyśmy nagłośnili problem, bo według instytucji odpowiedzialnych za wyżywienie w szpitalach i sanatoriach, wszystko jest w jak najlepszym porządku.