Aktualności
Relacja z bezglutenowego powitania lata, czyli magicznej wyprawy po Krakowie
Takiej wyprawy po Krakowie jeszcze nie było! Na powitanie lata bezglutenowe dzieci stanęły przed wielkim wyzwaniem: wyruszyły tropem Pana Twardowskiego i jego Szkoły Czarnoksiężników. Musiały wykazać się spostrzegawczością, umiejętnością kojarzenia faktów i rozwiązywania zagadek oraz bystrym okiem. Ze wszystkich tych zadań wywiązały się śpiewająco!
Na jedną letnią niedzielę wszyscy chętni przeobrazili się w odkrywców magicznych tajemnic sprzed wieków i jako Dziecięce Biuro Detektywistyczne pod wodzą Pani Fishki (i jej tajemniczego srebrnego kuferka) udali się eksplorować sekrety magicznego Podgórza. Żaden prawdziwy detektyw nie rusza się nigdzie bez swojej lupy, a więc jak na profesjonalistów przystało i my wyposażyliśmy się w to niezwykle użyteczne narzędzie.
W czasie, gdy dzielni odkrywcy przeżywali liczne przygody, ich rodzice spokojnie wypoczywali na pikniku w pobliskim parku. Z kocami, przekąskami i napojami gawędzili ze sobą nie przypuszczając nawet, jakie wyzwania stoją przed ich dziećmi. A było ich naprawdę sporo…
Na początku dzieci poznały bliżej sylwetkę Pana Twardowskiego, dowiedziały się więcej o jego Szkole Czarnoksiężników i po przestudiowaniu starych map podjęły decyzję, że chcą odnaleźć, jeśli nie samą pracownię słynnego alchemika lub budynek jego magicznej akademii, to chociaż ich dawną lokalizację. Wtedy cała wyprawa rozpoczęła się na dobre. Uczestnicy badali różne tropy, szukali wskazówek, kompletowali mapę, która miała doprowadzić do celu i od czasu do czasu udało się znaleźć ślady alchemicznej działalności Pana Twardowskiego (złoto!). Co rusz dzieci natrafiały na nową zagadkę, zaszyfrowaną wiadomość czy starą legendę. Uczestnicy poznali tajemnicze miejsca, historyczne zakamarki i krew w żyłach mrożące historie. Uczyły się rzeczy, które setki lat temu przyswajali uczniowie samego Pana Twardowskiego, np. rozpalania ognia za pomocą samej lupy (czy nie wspominałam, że to bardzo użyteczne narzędzie?). Z nauki bardziej czarodziejskich przedmiotów dzieci musiały niestety zrezygnować z powodu braku mistrza w tej dziedzinie (a przynajmniej taka jest nasza wersja oficjalna ;-)). Bez lęku wszyscy odpoczywali na dawnym szubienicznym wzgórzu, a najwięksi śmiałkowie w tym miejscu próbowali nawet odnaleźć mandragorę. Uczestnicy musieli być stale czujni, bo nigdy nie wiadomo, gdzie znajdzie się następna wskazówka lub nawet ukryty skarb. Prawdziwi detektywi nie zrażają się łatwo i bez strachu idą prosto przed siebie, tak więc i dzieci dzielnie podążały do coraz bliższego celu. Chcąc go osiągnąć, nie miały wyboru: były uważne, inteligentne, sprytne oraz sprawne. Na szczęście skromność nie była wymagana ;-). Po licznych perypetiach młodzi detektywi mogli dumnie dołączyć do piknikujących, olśnić ich znalezionymi skarbami, a przede wszystkim przeżytymi przygodami.
Czy odnaleźliśmy ślady pracowni Pana Twardowskiego oraz jego Szkoły Czarnoksiężników? Tak. A gdzie? To już musicie odkryć sami…
Imprezę zorganizował Oddział Kraków w składzie Joanna, Łucja, Małgorzata, Piotr i Rafał.
Serdecznie dziękujemy:
Fishka Krakow Tours za przygotowanie niezwykle wciągającej i pouczającej podróży.
Jetting Systems Robert Karabon za dostarczenie Piramidek bezglutenowych POPCROP.
Relacja: Łucja Jasińska
Zdjęcia: Joanna Małota i Piotr Kozdroń
Od Zarządu:
Ogromnie dziękujemy Oddziałowi Kraków za zorganizowanie wspaniałego, detektywistycznego powitania lata.