Relacja z pikniku rodzinnego pod Szczecinem

1 czerwca 2019 roku zorganizowaliśmy piknik rodzinny z okazji Dnia Dziecka na terenie Nadleśnictwa Kliniska (podobnie jak w ubiegłym roku).

Na początek Pani Diana Czajkowska poprowadziła zajęcia integracyjne – zabawę z chustą oraz pytania dotyczące lasu, w którym się znajdowaliśmy. Określaliśmy jakimi zmysłami odbieramy sygnały płynące do nas z otoczenia.

Następnie podzieliliśmy się na dwie grupy, z których jedna kontynuowała spacer po lesie z Panią Dianą. Kolejne zadania wykonywaliśmy rodzinnie. Na początek każdy zespół miał znaleźć dla siebie nazwę związaną z lasem. Potem wylosowaliśmy kartki, na których było jedno słowo określające nasze kolejne zadanie, np.: szorstki, suchy, biały, gładki, mokry lub brązowy. Mieliśmy zebrać przedmioty wokół nas, pasujące do wylosowanego słowa – powstały piękne bukiety.  Potem dostaliśmy hamaki, które mieliśmy rozwiesić sobie na sąsiadujących drzewach. Było to niesamowite doświadczenie – tyle osób w hamakach w środku lasu, nad nami kołyszące się lekko korony drzew i piękne, błękitne niebo, a wokół soczysta wiosenna zieleń. Niezapomniany relaks.

Kolejnym zadaniem dla każdej rodziny (jeszcze w hamakach:)) było narysowanie tego, co nas otacza, ale tak aby każdy członek zespołu coś dorysował. Szczerze powiem, że nikt nie chciał schodzić z hamaka i wracać…

Zajęcia edukacyjne z drugą grupą poprowadziła Pani Małgorzata Rył z Ośrodka Edukacji Przyrodniczo-Leśnej. Zajęcia również były związane z kompleksem, w którym się znajdowaliśmy czyli Puszczy Goleniowskiej. Były gry i zagadki, malowanie kamieni, a dla chętnych dzieci tatuaże: wiewiórka, jeż, jeleń i dzik. Następnie obie grupy zamieniły się miejscami.

Po zabawie nadszedł czas na ognisko i pieczenie kiełbasek czyli biwakowy posiłek, który uzupełniło pieczywo, a także ciastka i ciasta przygotowane przez uczestników pikniku.

Do dyspozycji dzieci przez cały czas był plac zabaw, huśtawki i karuzela. Jedna z mam przywiozła ze sobą balony, z których wyczarowywała na miejscu kwiaty, zwierzęta oraz miecze. Gabrysiu – dziękujemy! Dzieci dostały w prezencie od Stowarzyszenia plecaki i odblaski z logo stowarzyszenia oraz słodkie co nieco.

Bardzo dziękuję Panu Jarkowi z firmy Schär za pieczywo do kiełbasek.

Dziękuję Kasi za zorganizowanie tegorocznego pikniku i dokumentowanie jego przebiegu na fotografiach, Ani i Kasi za pomoc w zakupach i w trakcie imprezy oraz wszystkim uczestnikom za wspaniałą zabawę, która zdaniem większości była jeszcze lepsza niż w ubiegłym roku☺

Jola Meller

Relacja z pikniku rodzinnego pod Szczecinem