Aktualności
Relacja z warsztatów we Wrocławiu
We Wrocławiu 08.11.2015 roku odbyły się warsztaty kulinarne, które prowadziły Ela i Magda. Dzięki temu, że dziewczyny wyraziły chęć gotowania, uczestnicy warsztatów mogli nauczyć się lepić bezglutenowe pierogi, zobaczyli do czego można wykorzystać marchewkę i szpinak oraz co może powstać z ciasta drożdżowego. Jak to na warsztatach określiliśmy: „wariacje na temat ciasta drożdżowego”, ale po kolei…
Organizatorzy warsztatów spotkali się odpowiednio wcześniej. Niektóre sprzęty potrzebne do przygotowania dań dziewczyny zabrały z domu dla pewności, że wszystko jest wolne od glutenu, np. stolnice do robienia pierogów albo wałek do rozwałkowywania ciast. Po przygotowaniu kuchni do naszego bezglutenowego gotowania, czyli po powycieraniu wszystkich stołów i blatów i porozkładaniu całości sprzętu, zaczęli się schodzić pierwsi uczestnicy. Każdy z nich podpisywał listę obecności. Ponieważ miejsca na warsztaty rozeszły się błyskawicznie, osoby, które nie poinformowały, że nie przyjdą, następnym razem będą zapisane na listę rezerwową.
Pierogi, które uczyliśmy się robić tego dnia były z kaszą jaglaną i kapustą kiszoną. Ela zwróciła uwagę, że kaszę jaglaną należy przebrać i umyć. Do tego dodajemy pokrojoną kapustę kiszoną, do smaku sól oraz pieprz i farsz na pierogi gotowy. Uczestnicy warsztatów ugniatali ciasto, a potem wspólnie już pozostało tylko lepienie pierogów. Dla tych, którzy jeszcze nie próbowali robić pierogów warto dodać, że ciasto na pierogi nie może się kleić. Wszyscy czekali na pierwszą partię ugotowanych pierogów, które ekspresowo znikały z talerza. Były przepyszne! Kiedy niektórzy jeszcze zajadali się pierogami, przystąpiono do pieczenia ciasta marchewkowego. Magda zwróciła uwagę, że do ciast używa oleju ryżowego, nie rzepakowego. Ciasto marchewkowe było z siemieniem lnianym, zmielonym ryżem brązowym i zmieloną ciecierzycą. Jeśli ktoś nie próbował jeszcze ciasta marchewkowego i myślał, że takie ciasto może smakować jak marchewka, to się bardzo pomylił. Ciasto wprost rozpływało się w ustach! Dowiedzieliśmy się, że można je podawać na różne sposoby, np. można przełożyć dżemem albo przystroić bitą śmietaną, można je oczywiście podawać też bez żadnych dodatków.
Na warsztatach piekliśmy też ciasto drożdżowe. Aby ciasto drożdżowe się nie przyklejało przy rozwałkowywaniu, stolnicę oraz wałek smarujemy olejem. Najlepiej zrobić to przeznaczonym do tego celu pędzelkiem. Ciasto drożdżowe upiekliśmy jako wyrośnięte ciasto, które można przełożyć dżemem, albo szpinakiem, zależy czy chcemy je zjeść na słodko czy wprost przeciwnie. Z ciasta drożdżowego zrobiliśmy roladki inaczej ślimaki. W zależności od wyobraźni można nazwać powstałe „ciasteczka”. Magda zdradziła nam, że gdy piekła owe „ciasteczka” w domu, to jeden z jej synów porównał je do „kwiatków pachnących jesienią”. Prawda, że pięknie!?! Przyznać się wypada, że pierwsza porcja pieczonych „kwiatków” trochę zbyt mocno nam się przypiekła, ale to dlatego, że wszyscy byli czymś pochłonięci… niektórzy pracą, niektórzy rozmowami… Takie spotkanie to przede wszystkim nauka gotowania bezpiecznego bezglutenowego jedzenia, ale to także nowe znajomości, wymiana doświadczeń.
Na warsztatach oprócz pierogów i ciast zobaczyliśmy, do czego można wykorzystać szpinak. Czy ktoś nie lubi szpinaku? W naszej roladzie na pewno posmakuje każdemu! Rozdrobniony, zamrożony szpinak odparowujemy na patelni razem z czosnkiem, solą i pieprzem. Dodajemy odpowiednio resztę składników czyli jajko i mąkę. Powstała masa tworzy ciasto, które zapiekamy. Upieczony placek smarujemy serkiem, układamy plasterki łososia, zawijamy tworząc roladę i schładzamy w lodówce. My na warsztatach zamiast łososia użyliśmy plasterków wędlin. Gdy po zrobieniu zdjęcia naszych wszystkich dań przystąpiliśmy do degustacji, każdy chciał spróbować rolady szpinakowej, która nie tylko wyglądała, ale i smakowała wyśmienicie. Moja córka, która nie lubiła szpinaku przyznała, że w „roladzie szpinak jest ok”. Teraz będziemy testowały go w domu.
Uczestnicy warsztatów drogą e-mailową otrzymali wszystkie przepisy.
Cieszę się, że uczestnicy pytali kiedy będą kolejne warsztaty. To motywuje do dalszego działania.
Warsztaty na pewno będą organizowane, tym bardziej, że Ela i Magda są chętne jeszcze dla nas gotować. Zresztą już podczas minionych warsztatów była mowa o upieczeniu ciasta z buraka. Czy można upiec ciasto z buraka? Przekonamy się o tym w przyszłym roku, gdyż teraz zaczynamy myśleć już o najmłodszych. Niedługo przecież grudzień i Mikołaj… Stowarzyszenie postara się, żeby Święty Mikołaj również w tym roku dotarł do Wrocławia.
Dziękuję Eli i Magdzie za poświęcony czas w przygotowanie warsztatów. Dziewczyny! Podziwiam Was za odwagę!
Dziękuję Kasi – naszej dietetyczce, z którą można było porozmawiać w trakcie warsztatów. Kasia sama ma celiakię, więc tym bardziej jej porady są bardzo cenne, bo także i od strony praktycznej. Dziękuję jej również za pomoc w przygotowaniach.
Dziękuję Pani Monice ze sklepu Jarmark Natury, który znajduje się w Jelczu Laskowicach. Jest to nowy sklep w którym można kupić m.in. produkty bezglutenowe.
Dziękuję Darkowi, Agnieszce i Oli oraz Asi.
Małgorzata Jakubczyk
Od Zarządu:
Małgosiu, Elu i Magdo, dziękujemy Wam za organizację interesujących warsztatów. Ogrom pracy włożonej w przygotowanie warsztatów, ciekawych przepisów i tak atrakcyjnego programu zasługuje na wielki podziw. Serdecznie pozdrawiamy.