Warsztaty z kuchni koreańskiej – relacja

2 marca 2013 r. odbyły się w Szczecinie warsztaty kulinarne, podczas których zapoznaliśmy się z podstawami kuchni koreańskiej. Pani MIKYUNG LEE z Korei Południowej omówiła zasady obowiązujące podczas przygotowania posiłków w jej kraju. Zwróciła uwagę, że jada się tam dużo ryb, które są podstawą diety. Najczęściej używane warzywa można dostać również u nas, są to: czosnek, cebula, papryka – bardzo ostra, marchew, ogórek, kapusta, rzodkiew, por. Ryż jest powszechnie stosowany do różnego rodzaju potraw i stanowi uzupełnienie wymienionych wcześniej produktów. Posiłki przygotowuje się starannie krojąc używane składniki, zwracając uwagę, aby potrawa ładnie i zachęcająco wyglądała po podaniu. Składniki są rozdrobnione, ponieważ potrawy spożywa się pałeczkami – mogliśmy zobaczyć jak sprawnie posługuje się nimi nasz Gość. Dziewczęta uczą się odpowiedniego krojenia warzyw i innych składników podczas nauki w szkołach dla dziewcząt.

Pani MIKYUNG przygotowała nam w formie pokazu pięć dań, cały czas objaśniając po kolei wykonywane czynności – korzystaliśmy tu z pomocy tłumacza, pana Dominika Pyszkowskiego. Po przygotowaniu potraw była okazja spróbować:

  • zupy sogogi mukuk
  • bulgogi (wołowiny w sosie)
  • o-i kimchi (tradycyjnie każda rodzina przygotowuje z kapusty pekińskiej dużą porcję tej potrawy na całą zimę)
  • siguemchi namul (szpinaku)
  • gimbab (sushi)

Uczestnicy mieli do dyspozycji pałeczki jednorazowe i starali się sprostać wyzwaniu, aby nimi spróbować bardzo ładnie wyglądających potraw. Smak dań koreańskich jest zdecydowany, dość ostry, ze względu na sporą ilość czosnku i ostrej papryki używanej w kuchni, ale jak twierdzi nasz gość jest to podstawa zdrowia i dobrej kondycji ludności Korei, gdzie je się mało mięsa, nie przesadza z solą i prawie nie używa cukru. Taka dieta jest również przyjazna celiakom, trzeba jednak pamiętać, aby sos sojowy był bezglutenowy, gdyż wytwarzany przemysłowo zawiera pszenicę. W naturalnym pszenica oczywiście nie występuje wcale. W Korei celiakia jest chorobą nieznaną.

W następnej części warsztatów chętne osoby spośród uczestników wybrały 3 potrawy do przygotowania pod okiem Pani MIKYUNG. Sami wykonaliśmy: bulgogi, siguemchi namul, gimbab. Było przy tym sporo radości, ale potrawy były smaczne i wyglądały bardzo ładnie.

To rekordowo długie warsztaty – trwały ponad 4 godziny, ale śmiało można powiedzieć, że pozostawiły niezapomniane wrażenia. Rekordowa była również ilość uczestników, spośród których wiele osób było pierwszy raz. Mam nadzieję, że będą dla nich inspiracją do kulinarnych poszukiwań.

Podczas warsztatów można było porozmawiać z dietetykiem, panią dr Agnieszką Szynkowską  oraz otrzymać materiały stowarzyszenia.

Dziękujemy bardzo:

  • Pani MIKYUNG LEE – za przybycie do nas i zademonstrowanie nam kuchni koreańskiej,
  • Panu Dominikowi Pyszkowskiemu – za tłumaczenie podczas warsztatów,
  • Pani Marii Wójcikowskiej – za pomoc merytoryczną oraz możliwość przeprowadzenia warsztatów w Pracowni Gospodarstwa Domowego ZUT.

Jola Meller

A my oczywiście bardzo dziękujemy Joli za świetny pomysł i niesamowitą inwencję podczas organizowania szczecińskich spotkań Stowarzyszenia:) Wkrótce podamy przepisy na potrawy przygotowywane podczas warsztatów.