Firma z Przekreślonym Kłosem? Zobacz, jak przyznajemy licencję

Znak Przekreślonego Kłosa według konsumentów to najlepszy drogowskaz i pomoc podczas bezglutenowych zakupów. Pisaliśmy Wam o drodze, jaką pokonaliśmy od chaosu na rynku do ponad 2000 certyfikowanych produktów przez ostatnie 15 lat. Obecnie nad Przekreślonym Kłosem czuwa 4-osobowy zespół licencyjny Stowarzyszenia. Chcecie wiedzieć, jak wygląda przyłączenie producenta do programu?

Program certyfikacji „rósł” wraz ze Stowarzyszeniem. Zaczynały go w Polsce 15 lat temu 2 osoby z zarządu. Przez następne lata certyfikacją i audytami w zakładach produkcyjnych zajmowało się wiele osób ze Stowarzyszenia. Korzystaliśmy też ze wsparcia różnych ekspertów zewnętrznych, prawników i audytorów. Obecnie tzw. zespół licencyjny w Stowarzyszeniu tworzą 4 osoby: Barbara Domaracka, Katarzyna Gabrysiak, Daria Kostrzewska-Jafiszow oraz Anna Krajewska. Zobaczcie, jak wygląda proces od kuchni – na pytania odpowiadają nasze koleżanki:

Co musi zrobić firma, żeby jej bezglutenowy produkt mógł mieć na etykiecie Przekreślony Kłos?

Wyobraźmy sobie, że dzwoni telefon pełnomocnik ds. jakości firmy X i pyta o zasady przyznawania znaku. Przeprowadzamy pogłębiony wywiad, w którym pytamy m.in. o rodzaj, warunki produkcji i badania produktów na zawartość glutenu. Potem dokładnie analizujemy wyniki i inne wymagane dokumenty przesłane przez firmę. I jeśli wstępna decyzja o certyfikacji jest pozytywna, przechodzimy do zaplanowania audytu w zakładzie produkcyjnym. Ściśle współpracujemy z TÜV SÜD Polska, zewnętrzną firmą, która audytuje dla nas zakłady produkcyjne pod względem zgodności ze Standardem AOECS dla produkcji bezglutenowej. To wspólny, ogólnoeuropejski dokument precyzujący wymagania techniczne, jakie musi spełniać zakład, aby bezpiecznie produkować wyroby bezglutenowe. Podczas audytu w zakładzie eksperci szczegółowo oceniają zarówno dokumentację, jak i sam proces produkcyjny. Potem przedstawiają nam dokładny raport.

Czasem okazuje się, że firmy nie są przygotowane do produkcji bezglutenowej. Dostają od nas wytyczne jak dostosować zakład, wdrożyć odpowiednie procedury i rozwiązania. A potem mogą wrócić do nas, gdy będą gotowe wytwarzać bezpieczny bezglutenowy produkt.

Po uzyskaniu raportu i pozytywnej oceny z audytu podpisujemy z firmą na rok umowę licencyjną. Po roku procedurę powtarzamy, a w trakcie trwania umowy dbamy o stały kontakt z firmą. Nie tylko w kwestiach formalnych, np. dotyczących wprowadzania do umowy nowych produktów. Także w kwestii edukowania przedstawicieli firm i ich pracowników z zakresu celiakii i diety bezglutenowej. To także jest wartość dodana wynikająca z certyfikacji.

Jeśli więc widzicie na celiakia.pl informację o tym, że nowa firma zdecydowała się na certyfikację znakiem towarowym Przekreślony Kłos, to oznacza, że nasz zespół wraz z audytorem i firmą wykonali ogrom pracy, aby tak się stało.

A co z firmami, które mają już licencję od lat?

Nasza bieżąca praca to stały kontakt z nimi. Przydzielanie numerów rejestracyjnych dla nowości produktowych, akceptowanie etykiet, aktualizacja listy produktów, przygotowywanie aneksów do umów. Przy około 80 firmach tej pracy jest bardzo dużo. Poza tym 3 razy w roku przygotowujemy dla Was wykaz Produkty ze znakiem Przekreślonego Kłosa. Możecie go bezpłatnie pobrać z naszych stron celiakia.pl i przekreslonyklos.pl. Certyfikacja oznacza też stałą współpracę z AOECS w celu aktualizacji europejskiego zestawienia firm i produktów certyfikowanych ze znakiem Przekreślonego Kłosa.

Efekty naszej pracy z producentami widzicie każdego dnia w sklepach. Przez 15 lat certyfikacji w ramach Europejskiego Systemu Licencyjnego udało nam się znacznie poprawić dostępność bezpiecznych bezglutenowych produktów dla osób z celiakią. Czego życzymy sobie na kolejne 15 lat pracy? 😊 By nasz program nadal się rozwijał się. A konsumenci wciąż tak bardzo cenili wartość znaku Przekreślonego Kłosa, który znajdują na etykietach produktów.

Jeśli jeszcze nie obserwujecie nas na Facebooku, Instagramie oraz LinkedInie – zapraszamy!

Firma z Przekreślonym Kłosem? Zobacz, jak przyznajemy licencję